top of page

Portugalia w 7 dni - cz. 1

Zaktualizowano: 26 mar 2018




W podróż po Portugalii wybraliśmy się na przełomie lutego i marca 2018 r., była nas czwórka.


Nasza trasa:

Wrocław-Lizbona-Sintra-Queluz-Cabo da Roca-Algarve-Lizbona-Wrocław


Dzień 1 - przylot do Lizbony

Lot - Ryanair - cena za 1 osobę w dwie strony (Wrocław-Lizbona-Wrocław) 450 zł (z wyborem miejsc, z bagażem podręcznym, bez pierwszeństwa wejścia na pokład).

Nocleg w Lisbon Five Stars Apartments 8 Building - cena za 1 nocleg (apartament dla 4 osób) 110 euro.

Po wylądowaniu na lotnisku w Lizbonie zaopatrzyliśmy się w karty Lisoba Card - dostępne w Punkcie Informacji Turystycznej. Zdecydowaliśmy się na opcję 72h (40 euro/os.), ponieważ chcieliśmy zwiedzić wiele zabytków i po przeliczeniu kosztów ta opcja była dla nas najkorzystniejsza (cena karty zawiera nielimitowany transport, bezpłatne lub zniżkowe wejścia do wielu obiektów - przy zakupie dostajemy specjalną książeczkę z informacjami). Karta zostaje aktywowana dopiero w momencie jej pierwszego użycia tzn. przejścia przez bramki metra, pociągu lub aktywowaniu w tramwaju, autobusie. Na karcie należy napisać datę i godzinę aktywacji oraz złożyć podpis.

Do hotelu dojechaliśmy w ok. 50 minut, dwiema liniami metra (czerwoną i zieloną), które działają bardzo sprawnie. Po zakwaterowaniu postanowiliśmy odwiedzić tutejszą Biedronkę, czyli Pingo Doce, która znajdowała się na stacji metra (5 minut od hotelu).

Poniżej kilka zdjęć hotelu:






Dzień 2 - zwiedzanie Lizbony

Pomnik Odkrywców - Wieża Belem - Pomnik Hiermonimitów - Praca do Comercio - Katedra Se - Winda Santa Justa.


Drugiego dnia, zwarci i gotowi, wyruszyliśmy na podbój Lizbony. Naszym pierwszym celem był Klasztor Hieronimitów, do którego dojechaliśmy autobusem, podróż trwała ok. 40 minut. Była godzina 12.00, a kolejka do Klasztoru tak długa, że postanowiliśmy wdrapać się na Pomnik Odkrywców, który znajdował się po drugiej stronie ulicy. Koszt wejścia na Pomnik - 3,5 euro z Lisboa Card. Dla przerażonych koniecznością wchodzenia po schodach informuję, że jest tam winda, po schodach pokonuje się tylko dwa piętra. Widoki zapierają dech w piersiach. Zobaczcie sami:


Pomnik Odkrywców

Klasztor Hieronimitów - widok z Pomnika Odkrywców

Widok z Pomnika Odkrywców

W oddali Wieża Belem - widok z Pomnika Odkrywców


Kolejnym celem naszej podróży była Wieża Belem (bezpłatne wejście z Lisboa Card). Spokojnym spacerkiem wśród innych turystów pokonaliśmy ten krótki odcinek. Gdy dotarliśmy na miejsce zobaczyliśmy ogromną kolejkę, która wcale się nie zmniejszała. Popatrzyłyśmy po sobie, usiadłyśmy na kamiennych schodach i stwierdziłyśmy, że odpuszczamy.


Widzisz tę kolejkę? Widzę i nie wierzę... to nie może być prawda... przecież jest luty...


Tymczasem nasz nadworny fotograf - Paweł - cyknął parę zdjęć:



Kolejka - jak nic 2 godziny czekania...

Po krótkim odpoczynku i pysznym obiedzie zjedzonym w pobliskiej restauracji postanowiliśmy wykonać atak szturmowy na Klasztor Hieronimitów (bezpłatne wejście z Lisboa Card). Po dotarciu na miejsce (ok. godz. 16.00) okazało się, że kolejka już całkiem zmalała, więc podjęliśmy ryzyko :) Powiem Wam, że było warto. Zobaczcie:







Następnie wsiedliśmy w autobus i wylądowaliśmy na Praça do Comércio.




Naszym celem była Katedra Se. Musieliśmy zaliczyć niezłe podejście, aby do niej dotrzeć.


Ostatnim celem tego dnia była Winda Santa Justa (bezpłatny przejazd oraz punkt widokowy z Lisboa Card). Gdy do niej dotarliśmy, co się okazało?

A. Zniknęła

B. Zamknięta

C. Kolejka

Taak, macie rację, odpowiedź C. Kolejka. No to tak staliśmy przez godzinę.




Na szczycie pięknie oświetlony Zamek św. Jerzego


Widok na Plac Rossio

W tle Katedra Se



I tak upłynął nam dzień 2. Oczywiście po drodze wstąpiliśmy do Pingo Doce.

Rada ode mnie: weźcie ze sobą bardzo wygodne buty :)


Dzień 3 - Sintra


Do Sintry postanowiliśmy wybrać się pociągiem (darmowy przejazd na Lisboa Card). Najlepszym miejscem przesiadkowym jest Plac Rossio. Stamtąd odjeżdża bezpośredni pociąg do Sintry. Podróż trwa około 40 minut. W planie mieliśmy zwiedzanie:

1) Quinta de Regaleira - Pałacu Milionera,

2) Zamku Maurów,

3) Pałacu Pena.

Kupienie biletów w pakiecie okazało się tańsze, a karta Lisboa Card zapewniła nam zniżki. Bilety na Zamek Maurów i do Pałacu Pena można było nabyć na stacji "PKP" za ok. 16 euro/os. Natomiast bilety do Pałacu Milionera kupiliśmy dopiero w obiekcie za 4,80 euro/os. ze zniżką dzięki Lisboa Card.

Pierwszym zwiedzanym obiektem była Quinta de Regaleira. Niezawodny przewodnik "Google maps" pokazywał, że spacer do Pałacu zajmie 30 minut. Zapomniał dodać, że trasa prowadzi pod górę :)

Już jesteśmy blisko.


Oto jest Quinta de Regaleira!

Ogród, którym jest otoczony Pałac Milionera jest przepiękny. Znajdują się w nim ukryte, podziemne przejścia. Przy wejściu otrzymujemy mapkę, na której zaznaczone są wszystkie ścieżki. Na zwiedzanie całego obiektu proponuję zarezerwować 2 godziny. My niestety mieliśmy tylko godzinę.



Wejście do tunelu tylko dla odważnych.


A na końcu Studnia Wtajemniczenia, która ma ponad 27 metrów wysokości w głąb ziemi.


Zwiedzamy wnętrza Pałacu.






A tam jeszcze dzisiaj musimy dotrzeć...


Do Zamku Maurów i Pałacu Pena postanowiliśmy podjechać autobusem nr 434 (bilet kosztuje 5,50 euro/os. w dwie strony - do kupienia u kierowcy).

Wcześniej padało tylko trochę, ale gdy dotarliśmy do Zamku Maurów, rozpadało się na dobre. Dodatkowo wzmógł się wiatr, można było poczuć ducha poległych wojowników.





Z Zamku Maurów do bram Pałacu Pena prowadzi 15-minutowa ścieżka pod górę , a potem znowu pod górę...


"Ooo jesteśmy w lesie Harrego Pottera" - powiedziała jedna z uczestniczek wyprawy.

Macie podobne wrażenie?



Widzisz coś? Nic nie widzę, a Ty? Też nie widzę, hmm... idziemy dalej.



Dotarliśmy :D Mount Everest Sintry zdobyty!


Na miejscu posililiśmy się w tutejszej restauracji.




A tak powinien wyglądać Pałac Pena.

Foto: https://www.budowle.pl/budowla,palac-pena-w-sintrze


Na zakończenie relacji z 3. dnia podróży przedstawiam Wam przepiękny dworzec kolejowy Comboios de Portugal przy placu Rossio, na którym wysiedliśmy wracając z Sintry.






Kolejnego dnia mieliśmy zwiedzać Zamek św. Jerzego, ale pobyt w Pałacu Pena podsunął mi inny pomysł:

Ciąg dalszy nastąpi...


Jeżeli jesteście ciekawi co było dalej, zapraszam na drugą część foto-relacji, która ukaże się za tydzień. A w niej: Pałac w Queluz, żółty tramwaj, shopping, Cabo da Roca, Algarve, plażing, Przylądek św. Wincentego, Faro.


Kamila Kubik

Blog "Kubiki on the Road"


PS. Ogłoszenie parafialne dla osób polujących na zniżki (aktualizacja 26.03.2018 r.):

Noclegi rezerwowałam za pośrednictwem portalu www.booking.com. Jeżeli chcecie otrzymać

50 zł zniżki na swoje rezerwacje użyjcie tego linku: https://www.booking.com/s/34_6/kotem890


Jeżeli się na to zdecydujecie my również otrzymamy zniżkę w wysokości 50 zł.


391 wyświetleń5 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page